Duda czytając z promptera tak naprawdę wystawia świadectwo własnemu elektoratowi.
- 6.1KUdostępnienia
Na każdym kroku TVP i rządowe media traktują własnych wyborców jakby ci nie mieli przysłowiowej „piątej klepki”. Najpierw wymyślanie różnego rodzaju „ekspertów”, a później akcja z próbą tłumaczenia, że jednak trzeba głosować w II turze. Dziś do ludzi śmiejących się z elektoratu PiS dołaczył sam pan prezydent Andrzej Duda, który uciekł przed debatą do TVP, a tam czytał tekst z promptera.
Debata? W TVPiS? No to sami zobaczcie… Urzędujący prezydent nie tylko zna pytania, ale i odpowiedzi czyta z promptera 🤦🏻♂️
Bez trudnych pytań, bez ripost, z pełną wazeliną ze strony telewizji rządowej. Parodia!
napisał na swoim koncie Facebook poseł Miłosz Motyka.
Widzowie sugerują, że Andrzej Duda na debacie w Końskich czytał z promptera. Jest to urządzenie służące do wyświetlania wcześniej zapisanego tekstu, który jest czytany przez osobę, która stoi przed kamerą.
Debata w Końskich rozpoczęła się w poniedziałek o godzinie 21:00. Nie brał w niej udziału Rafał Trzaskowski, który w tym samym czasie odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas „areny prezydenckiej”.
No jednak troszkę dziwne. #DebataPrezydencka #debatatvp pic.twitter.com/is4p2gHv0T
— Błażej Makarewicz (@BMakarewicz) July 6, 2020
Proszę jeszcze zwrócić uwagę, że zanim mieszkaniec skończył zadawać pytanie pojawił się już pasek w TVP.
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco!
Jeśli zapiszesz się do newslettera nasz wydawca podeśle Ci najciekawsze newsy dnia. Obiecujemy, że nie będziemy spamować i w każdej chwili możesz zrezygnować
- 6.1KUdostępnienia